Pod wpływem emocji
Opublikowano: 01.07.2010
Niejednokrotnie pod wpływem wyjątkowo ciężkich emocji – czy to powstałych wskutek pracy nad sobą czy też pojawiających się spontanicznie w małżenskich, biznesowych, drogowych czy rodzinnych sytuacjach, ludzie wyciągają przesadne, długotrwałe wnioski na temat ważnych rzeczy.
Gdyby ćwiczyli od dziecka inteligencję emocjonalną, prawdopodobnie byliby w stanie o wiele łatwiej dostrzec, że są pod wpływem bardzo silnego uczucia i warto się skupić właśnie na nim. Wszelkie wnioski na temat świata mogą być tak głębokie jak złorzeczenie na wszystko, gdy boli kogoś ząb. Wtedy żona (lub mąż), zamiast przyjrzeć się emocji (która niejednokrotnie jest tak naprawdę spóźnioną reakcją na wydarzenie z przeszłości, czasem nawet z innymi osobami) i reagować bezpośrednio na nią, zarzuca partnera zgeneralizowanymi, zniekształconymi wnioskami, które, nawet jeśli zawierają w sobie sporo prawdy, będą przesadzone i doprowadzą do eskalacji konfliktu.
Podobnie bywa na drodze – nieraz przy emocjach wynikających tak naprawdę z pośpiechu, spóźnienia czy lęku o to co się będzie działo, przerzucamy je na kierowce innego samochodu i tworzymy wnioski na jego temat, w które święcie wierzymy, do czasu aż przestaniemy o nim myśleć.
Jeśli doświadczymy uczucia przejmującej samotności, możemy przez ten pryzmat patrzeć na wszystkie relacje – a fakt, że uczucie było najbardziej intensywne, może sprawiać, że te wnioski wydają się nam najbardziej prawdziwe. Jednocześnie fakt, że uczucie było autentyczne i mocne, nie oznacza, że mówi ono całą prawdę o życiu danej osoby – równie dobrze może ona przez większość czasu, czy większość kontekstów (bo nasza osobowość jest bardzo wielowymiarowa) w swoim życiu czuć się wspierana i blisko innych. Połączenie z innymi może być dla niej tak znajome i normalne, że samotność jest wypierana – a wtedy, gdy już się ją poczuje, jest faktycznie mocna. Można mieć też wtedy poczucie, że “to jest prawda”, w przeciwieństwie do słodkich i idyllicznych odczuć wspólnoty.
Jednym z lęków, który może pojawić się przy dotarciu do wypartych odczuć, jest to, że one są ostateczną prawdą na temat danej osoby. Jednak bardzo często jest to tylko kawałek, tym boleśniejszy im bardziej ukrywany, ale wciąż tylko kawałek. Przeciwstawne wnioski, wynikające z przeciwstawnych emocji, mogą opisywać inne kawałki.
Jaka jest prawda o tej osobie? To jest moje ulubione pytanie.
Oczywiście to samo – a więc nie wyciąganie wielkich wniosków o życiu, karierze, związku, ludzkości, kraju – pod wpływem silnych uczuć – tyczy się też emocji przyjemnych. Nieraz czasie entuzjazmu warto skupić się na celebracji, a nie napawać się niepewnymi, przerysowanymi wizjami przeszłości.
Oddziel uczucie od myśli, to są bardzo często dwie różne sprawy.
