Jeśli sądzisz, że powodzenie w związku zależy tylko od przeznaczenia, partnerzy są po prostu albo dopasowani albo nie, a wszystko co robią dla siebie musi wynikać ze spontanicznych impulsów – to ten kurs z pewnością Cię nie zainteresuje.
Polecam również zamknięcie tej strony jeśli:
- nie chcesz nic zmieniać w swoim związku i uważasz, że wszystko powinno się samo ułożyć
- uważasz, że wszystkie problemy w relacji to wina Twojego partnera/partnerki, a Ty robisz wszystko dobrze
- myślisz, że o związkach wiesz wszystko i nie ma takiej możliwości, żeby proste metody użyte w odpowiednim kontekście mogły Ci pomóc
- nie chcesz szukać własnych odpowiedzi, tylko liczysz, że ktoś poprowadzi Cię za rękę i powie, co masz zrobić
- czujesz, że słowa “Smart” i “Love” kompletnie do siebie nie pasują
Ten kurs jest przeznaczone dla Ciebie, jeśli trafnie opisuje Cię jedno (lub kilka) z poniższych zdań:
- wierzysz, że spontaniczność, przeznaczenie i pójście za głosem serca to tylko jedna, choć ważna, strona medalu
- związek jest dla Ciebie na tyle ważną częścią życia, że chcesz nad nim popracować
- przeżywasz w swoim związku trudne chwile
- nie masz fachowej wiedzy terapeutycznej, a mimo wszystko chciałbyś/chciałabyś w jakiś sposób ułatwić sobie życie
- przeżyłeś/przeżyłaś rozstanie, którego dało się uniknąć i nie chcesz tego powtórzyć
- masz sporą wiedzę teoretyczną, ale czujesz, że nie wprowadzasz jej w Wasze codzienne życie
- kochasz partnera, ale nie masz pomysłu jak wzbogacić związek
- sporo procesujesz się terapeutycznie/duchowo, a chciałbyś/chciałabyś znaleźć narzędzia do integrowania swoich wglądów
- czujesz się dobrze w związku, ale chciałbyś/chciałabyś go jeszcze bardziej pogłębić
- narzekasz na brak dobrej jakości materiałów na temat związków i nie chcesz w kółko słuchać o tym samym
- chcesz dowiedzieć się, jak używać skutecznych narzędzi coachingowych, korzystających z zasobów klienta
TYPOWE PODEJŚCIE DO ZWIĄZKU
Jednym z podstawowych problemów wielu związków jest to, że piękna i ambitna wizja tego, jak chciałbyś by Twoja relacja wyglądała, jest nieraz odmienna od tego, jak wygląda wasze codzienne spędzanie czasu. Jedna z moich niedawnych klientek kompletnie nie mogła pojąć jak to się dzieje, że wyobrażała sobie kiedyś pełną namiętności i współpracy parę, w której każda osoba oddałaby życie za drugą – a tymczasem spędzali całe dnie na kłóceniu się o to, kto pozmywa i siedzeniu przed laptopem.
Sama idea łączenia w długotrwałą, monogamiczną relację ludzi, którzy mają odmienne charaktery, zwyczaje, rodzinną przeszłość, doświadczenia w poprzednich związkach, niejednokrotnie różne życie zawodowe, a oprócz tego najczęściej będących przeciwnej płci – jest dość sporym wyzwaniem. Związkowe problemy nie są w historii ludzkości niczym nowym, szczególnie że przez całe stulecia nikt nie zajmował się profesjonalnie ich rozwiązywaniem.
Do tego dzisiejsze czasy, z całym swoim szybkim tempem, nadmiarem możliwości, których nie da się całkowicie wykorzystać, wciągającym internetem, który przykuwa uwagę, ale oddala od prawdziwej głębi w relacjach, oraz wszechobecną presją i popkulturowością – rozwiązując pewne problemy, tworzą nowe, o których nasi rodzice i dziadkowie nie mieli pojęcia i na które nas zupełnie nie przygotowali. Przykładowo zamiast wspólnego oglądania telewizji pojawiły się media społecznościowe, które przegląda się samotnie, co jeszcze bardziej izoluje partnerów od siebie.
Problemy pewnej pary z którą ostatnio pracowałem to ciągłe kłótnie na te same tematy – standardowo była to kwestia sprzątania, odmienny sposób zarządzania finansami, jak również częstotliwość seksu i wyrażania uczuć. Kłótnie, mimo że ciągnęły się godzinami i ewoluowały do coraz bardziej złożonych scenariuszy, do niczego nie prowadziły, gdyż partnerzy będąc w procesie nie są najczęściej w stanie stworzyć konstruktywnego, rzeczowego wyjścia z konfliktu. Z kolei, gdy pracowałem z pewnym wieloletnim małżeństwem – konfliktów nie było prawie w ogóle, co przed długi czas tworzyło iluzję, że wszystko jest w porządku. Było za to coraz częstsze zjawisko życia osobno, obok siebie – wprawdzie bez wybuchowych tematów, ale też bez namiętności, przygód, silnego połączenia. Taka oparta na przyzwyczajeniu i nawykach relacja najczęściej trwa bez większych przeszkód do momentu, aż któreś z partnerów spotka inną atrakcyjną osobę.
Dla niektórych rozwój osobisty i psychologiczne narzędzia wydawały się panaceum na tego rodzaju nieświadome schematy.
Jednak ogromna ilość rozwojowych narzędzi, książek i teorii wcale nie przekłada się najczęściej na robienie w odpowiednim momencie tego, co pogłębi związek, rozwiąże konflikt lub pomoże partnerom przeżyć ciekawszy wieczór. Niejednokrotnie tworzy bardziej odczucie przeciążenia informacjami przy znacznie większych oczekiwaniach wobec siebie. Czasem dochodzi też do tego, że partnerzy zarzucają się nawzajem fachowymi określeniami, usprawiedliwiając w ten sposób szukanie winy w drugiej osobie.
Para znajomych miała z kolei sporo pomysłów, w jaki mogłaby spędzić czas razem lub co mogłaby systematycznie robić. Jednak miesiącami nie mogli się za to zabrać a lista rosła pogłębiając ich frustrację.
Natomiast idea terapii związkowej to już dla wielu osób krok ostateczny, który nie przychodzi prawie nikomu do głowy, dopóki nie jesteśmy na krawędzi rozwodu lub po odkryciu zdrady.
Mimo tych wszystkich problemów większość osób nadal sądzi, że najlepszą metodą organizowania wspólnego czasu jest pominięcie tej czynności i oparcie związku na tym, co akurat przyjdzie Ci do głowy. Ewentualnie – jeśli ktoś stara się ogólnie pracować nad sobą – opiera wszystko na wierze, że samoświadome osoby na pewno stworzą optymalną relację bez konkretnej pracy nad nią.
Bardzo często jest to jednak tylko złudne wrażenie – podobnie jak grupa fachowców nie tworzy od razu sprawnej firmy, a kilku świetnych piłkarzy wcale nie musi stworzyć dobrej drużyny.
NOWE ZWIĄZKI
Już od jakiegoś czasu niektórzy mówią o nowym rodzaju związków – czyli takim, w których partnerzy chodzą na szkolenia, czytają książki psychologiczne i pracują nad sobą.
Dla mnie jednak samo posiadanie wiedzy teoretycznej i bujanie się po szkoleniach to za mało, by stworzyć piękną, udaną relację.
Zbyt wiele widziałem takich sytuacji, niestety również u bliskich znajomych, a czasem także u siebie, gdzie duża wiedza niewiele zmieniała w codziennym funkcjonowaniu związku.
Do tego potrzeba świadomego przejęcia kontroli nad związkiem i spojrzenia z boku na pojawiające się tam procesy. Takie szersze spojrzenie pomoże Wam zacząć stwarzać sytuacje, w których czujecie więcej bliskości, autentyczności, namiętności i wszystkiego, co jest dla was w związku ważne, jednocześnie patrząc na to, co Was przed tym blokuje i usuwając różnego rodzaju przeszkody.
Nie mówimy tu oczywiście o uprawianiu seksu o określonej godzinie albo przytulaniu się gdy zadzwoni przypominacz w telefonie, tylko o kierowaniu w taki sposób naszymi zachowaniami, by dawać sobie więcej okazji do fajnych zachowań i eliminować te niefajne w przedbiegach. Nie jesteśmy robotami, a to, że ktoś nie chciałby podporządkować swojej relacji ustalonym z góry procedurom to bardzo zdrowy objaw.
Bez obaw, zupełnie nie o to nam chodzi w tym warsztacie.
O KURSIE SMARTLOVE
Wiele osób doradzających związkom sprowadza wszystko do problemów komunikacyjnych lub do tego, że za mało dbamy o własną niezależność. To oczywiście ważne tematy, ale to tylko wierzchołek góry lodowej.
W każdym związku problemy są inne i tak właśnie będziemy nad nimi pracować.
Chcemy oczywiście zaznaczyć, że metody coachingowe nie rozwiązują absolutnie wszystkich związkowych problemów. Pewnego rodzaju koluzyjne zapętlenia oraz wpływające na relację sytuacje traumatyczne wymagają, rzecz jasna, interwencji terapeutycznej, czasem długotrwałej (choć nawet w takich sytuacjach podejście coachingowe potrafi nieraz sporo pomóc, zgodnie z zasadą Pareto).
Oczywiście różne problemy dalej będą się pojawiały i żaden warsztat czy kurs tego nie zmieni. Nie da się rozwiązać wielkiego kryzysu za pomocą dwóch ćwiczeń.
Jednocześnie dylemat między wspólną, długą i kosztowną terapią a nie pracowaniem nad związkiem zupełnie, jest tylko pozorny – tak naprawdę istnieje wiele rozwiązań pośrednich, które będę chciał Ci pokazać. Istnieją metody, które są w stanie dość szybko sprawić, by Twój związek był lepszy niezależnie od tego, w jakim miejscu jest w tej chwili.
Moim celem jest by główną ideą tego produktu było wprowadzenie w życie wszystkiego, do czego dojdziesz podczas oglądania go i maksymalna koncentracja na praktycznych rozwiązaniach.
Dlatego:
- ograniczamy do minimum ilość niezbędnej teorii i skupiamy się na systematycznym wdrażaniu każdego drobiazgu w życie
- kurs zawiera konkretne ćwiczenia do zrobienia
- kurs będzie miał specjalną oś, w której materiały będą kolejno z siebie wynikać i stanowić następny krok
CO CHCĘ CI PRZEKAZAĆ JAKO PODEJŚCIE?
- to, że związek to suma codziennych procesów, które często można łatwo polepszyć
- to, że jest więcej miejsca na namiętność, miłość i spontaniczność, gdy usunie się przeszkody
- to, że dobry związek to kwestia zaangażowania się w pracę nad nim – a nie narcystyczne poczucie, że związek jest dobry bo Ty jesteś kimś wyjątkowym
- to, że potrzeba pracy nad związkiem nie oznacza życiowej porażki, a wręcz jest koniecznym elementem tworzenia udanej długoterminowej relacji
Oraz to, że niezależnie od tego jaki masz teraz związek, może być lepszy – i nie mam tu na myśli abstrakcyjnego ideału do porównywania się z innymi. Lepszy – czyli taki, w którym czujesz się swobodniej, ciekawiej spędzacie czas razem, odbywacie głębsze rozmowy, macie lepsze życie seksualne i ufacie sobie bardziej.
Gdy raz poznasz takie podejście, będzie Ci ciężko zrozumieć, dlaczego ludzie tak upierają się przy pozostawieniu losów swojego związku przypadkowi.
JAKIE UMIEJĘTNOŚCI BĘDZIESZ MIEĆ PO PRZEJŚCIU KURSU?
Kurs jest prowadzony według zasad modelu coachingowego, po to by ułatwić rozumienie i zapamiętywanie oraz utrwalać wiedzę. Dzięki temu będziemy przechodzić przez różne coachingowe etapy – od pracy nad celami, korzystania z zasobów, generowania możliwości aż po ich wdrażanie.
W pierwszej części nauczysz się:
- tworzyć mapę słabych i mocnych stron związku, oraz widzieć jakie z tego wynikają dla Was możliwości
- rozwijać związek poprzez stawianie sobie odpowiednich celów
- opracowywać sposoby wychodzenia z kryzysu
- wyciągać konkretne wnioski ze swoich dawnych związków i wdrażać je w życie
- pracować nad problemami zanim się pojawią
- ustalać kierunek związku na wiele miesięcy lub lat do przodu
- wyciągać wnioski z rzeczy, które się jeszcze nawet nie wydarzyły, ale jest duża szansa że mogą
- ćwiczyć wdrażanie tych wszystkich rozwiązań i pokonywanie przeszkód
- opracowywać stałe sposoby bycia na bieżąco z tym, co się dzieje w związku
W drugiej części nauczysz się:
- podstawowych sposobów radzenia sobie z najpopularniejszymi związkowymi problemami (o które pytaliśmy w ankiecie)
- zwracać większa uwagę na zaspokajanie naraz kilku swoich potrzeb oraz kilku partnera
- wzbogacać swój związek o strategie, które widziałeś u innych
- integrować misję z tożsamościami, wartościami aż po zachowania i środowisko
- projektować własne ćwiczenia coachingowe
- budować długofalowy, systematyczny plan rozwoju związku
- ćwiczyć wychodzenie z konfliktowej pętli, by zamiast reakcji “o nie, znowu się zaczyna…” przechodzić do konstruktywnego reagowania
Z tych wszystkich umiejętności możesz korzystać do końca życia, nawet w zupełnie innych tematach niż relacje damsko-męskie.
DODATKOWE EFEKTY
których nie mogę zagwarantować, ale które najprawdopodobniej będą skutkiem przerobienia kursu
- lepiej zrozumiesz partnera i siebie
- widząc jak wpływa używanie określonej narracji w kursie, zrozumiesz dlaczego warto podobnie robić w związku
- dowiesz się więcej o mechanizmach swojego mózgu i będziesz aplikować tę wiedzę również poza związkiem
- wpadniesz na 100 pomysłów jak można ciekawie spędzić czas
- wyjaśnisz mnóstwo tajemniczych procesów, które się u Was działy, których do tej pory nie rozumiałeś/aś
DLACZEGO AKURAT TEN PROWADZĄCY?
Ponieważ mam wiedzę z terapii transpersonalnej (certyfikacja w Grof Transpersonal Training) i głębokiej pracy na traumach z dzieciństwa, oraz znacznie łagodniejszego coachingu (certyfikacja w Izbie Coachingu). Ponieważ pracowałem z wieloma parami zarówno w głębszy, jak i coachingowy sposób, więc wiem, gdzie postawić granicę – wiem, których rzeczy można nauczyć się od razu, a których nie. Które można zrobić na dwudniowym warsztacie wśród innych ludzi, a które kompletnie się do tego nie nadają i wymagają pracy indywidualnej.
Ponieważ sam mam również doświadczenia z różnych długich związków i wiem jakie pułapki występują przy wdrażaniu wszelkiej psychologicznej wiedzy, szczególnie jeśli oboje macie silne charaktery. Wiem, jak gorszy dzień, konfliktowa sytuacja czy zwykły przypadek mogą sprawić, ze ktoś traci wszystkie zasoby i zachowuje się w sposób, który do niczego dobrego nie prowadzi.
I wiem jak z tego wychodzić.
PODSUMOWUJĄC
– omówienie metod coachingowych (które możesz wykorzystywać również w innych sferach życia)
– nowe podejście do pracy nad relacjami
– aplikacja i praktyka jako najważniejsza zasada
– możliwość korzystania z tych narzędzi do rozwiązywania nowych problemów w relacji już do końca życia
– skrypt PDF w cenie produktu
157zł zamiast 327zł
UWAGA! Tylko 25 produktów dostępnych jest w obniżonej cenie