Duchowe lenistwo
Opublikowano: 01.07.2010
Bardzo często piękne doświadczenia i wartościowe wglądy są kodowane przez umysł w dziecinny i uproszczony sposób (zjawisko to bywa nazywane inflacją ego).
W kontekście coachingu kariery przytrafia się to nieraz ludziom chcącym podążać za misją życiową. Doświadczają oni – na sobie lub zainspirowani innymi – wspaniałej idei, że praca może być przyjemna i może wyrażać to, kim naprawdę jesteśmy. Z tego doświadczenia wysnuwają oni jednak dziecinny wniosek, że by być zgodnymi ze sobą – nie mogą na swojej ścieżce kariery doświadczyć żadnych negatywnych emocji – inaczej jest to nieautentyczna droga, dobra dla tych wszystkich nieświadomych ludzi.
I tak lenistwo, do tej pory hamowane przez zdroworozsądkowe podejście do obowiązków, po poznaniu konceptu misji życiowej potrafi się rozrosnąć i powodować wielomiesięczną bezczynność. I tak niestety wyglądają efekty, gdy wewnętrzne Dziecko próbuje wcielać w życie życiowe mądrości w sposób, któremu sporo brakuje do Dorosłego.
W 99,99% przypadków droga do transkonwencjonalnego podejścia do pracy (potrafię zarabiać na tym, co kocham) wiedzie przez konwencjonalne (potrafię robić również to, czego nie kocham). Nie ma drogi na skróty od noworodka do Buddy.